piątek, 23 maja 2014

22 maj ♥ ;* fotki ze ślubu

Siemanko !
(wczorajszy post, nie mogłam wcale opublikować bo internet mnie zawiódł ) ;/

Dziś post długo wyczekiwany oraz zdjęcia z mego ślubu, jest ich mało ale dobre i to ... ślub odbył w Urzędzie Stanu Cywilnego w Siedliszczu 12 lipca w 2012 roku. Ślub planowany był razem z dzieckiem, jeszcze jak chodziłam do ostatniej klasy technikum. Nasłuchałam się, że ślubu nie można brać jak się chodzi do średniej szkoły więc odłożyliśmy to, myślałam, że może wyrzucą mnie ze szkoły, a z planowaniem dziecka- to już nikt nie mógł mi zakazać a bardzo chciałam mieć dziecko. Na początku marzyłam o córeczce ale potem jak już byłam w ciąży coś mi się odmieniło raptem chciałam synka, na usg okazało się, że jednak synek. Bałam się troszkę, że po ciąży przytyję, ale chęć zostania mamą była silniejsza od tego, że mogę przytyć. Szczerze to nie przytyłam tylko wręcz przeciwnie schudłam. Kiedyś ważyłam 55 kg teraz aktualnie ważę 47 kg. I mam problem mam przytyć z 5 kg do przyjazdu mego męża, a to bardzo trudne bo właśnie nie mogę przytyć, jem wszystko co się da i nic. Musiałam większość ubrań zwężać bo były za duże ale ja jednak wolę byc taka jaka jestem. Na sprzedaż mam właśnie sukienkę ze ślubu cywilnego. 
 Jestem taka szczęśliwa, że mam męża kochanego słodkiego i synka mego malutkiego dziubaska.  Co do kościelnego ślubu odbędzie się w następnym roku ;) Mam troszkę czasu aby zadbać o włosy oraz sylwetkę. Chciałabym mieć następne dziecko ale to chyba dopiero po ślubie, pójdę do pracy dopiero potem pomyślimy o kolejnym. Mężuś też na razie nie chce. Ledwo z tym dajemy radę, w sumie teraz to ja ledwo daję radę bo męża nie ma teraz. Ciężko jest upilnować takiego malucha, biega wszędzie to ucieka to chowa się. Ja nie nadążam już czasem za nim, nie wiem może to oznaki tego, że się starzeje czy co. Całe szczęście, że mam kotkę i pieski to się bawi z nimi i karmi je. 

A teraz przejdziemy do czasu aktualnego. Dziś u nas słonecznie, i to bardzo. Można po
wiedzieć, że jest gorąco. Dziś z niuniem jeździliśmy do Chełma i Łęcznej myślałam, że umrę razem z nim, nie cierpię jeździć jak jest gorąco, w sumie to bym jeździła gdyby auto miało klimę, ale cóż muszę się pomęczyć jeszcze troszkę. 
W sobotę do szkoły tylko śmigam po podpisanie indeksu i uciekamy do baru z kochanymi koleżankami z mego kierunku ;)
Czuję lato, więc trzeba korzystać i opalać się aby nie chodzić bladym jak trup. 
Zmęczona jestem, nie mam siły na nic już dziś. Więc kolacja, kąpiel, czekam na smska od mężusia i idę spać. Jutro ciężki dzień przede mną. 
Zostawiam Was z fotkami ze ślubu ;) 
Miłego wieczorku ;*














11 komentarzy:

  1. gdzie robilas fryzure na slub?? switny blog:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) a fryzurę robiłam u świetnych fryzjerek w Siedliszczu.

      Usuń
  2. Urocza z Was para :)

    Zapraszam też do mnie :)
    http://chaoskontrolowany18.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne zdjęcia :) śliczny bukiet :)
    Obserwujemy?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję;)
    Bardzo ładnie wyglądaliście:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący wpis i bardzo ładne zdjęcia, ja również lubię wracać wspomnieniami do mojego ślubu. Aktualnie pomagam w przygotowaniach do ślubu mojej siostrze, która wychodzi za mąż w przyszłym roku. Wynajęłam już dla nich fantastycznego kamerzystę, który nakręcił relację z mojego ślubu. Kamerzysta posiada nowoczesnego drona, który umożliwia filmowanie ujęć z wysokości. :)

    OdpowiedzUsuń