Beige black, zimową porą (...)

Witajcie Kochani!

Odnośnie ostatniego postu walentynkowego otrzymałam od Was wiele komentarzy oraz też wiadomości.  

Widocznie spodobały się moje zdjęcia. 

Jestem zadowolona z tego powodu :)

Szykujemy kolejną wystrzałową sesję :) 

 Oby wyszła po mojej myśli tak jak ta walentynkowa. 

Szykuję urlop chwilowy od bloga, gdyż za jakiś czas będę szła na 6 operację, wiążę się to z tym, że mam wyrośla chrzęstno kostne. 

Nie jestem zadowolona z tego akurat,bo dojdzie kolejna blizna, ale muszę iść. 

Nie mam wyjścia. 

Często słychać jak mamusie skarżą się na rozstępy.  

Ja nie mam wcale ich praktycznie, bardzo dbałam o swoje ciało w ciąży. 

Miesięcznie zużywałam 2 lub 3 kremy na rozstępy :)  

Tak ogólnie to nawet dużo nie przytyłam, nie wyglądałam źle, a powiem Wam, że nawet pięknie. 

To był cudowny okres czasu ♥ 

Wracając ... mam  już 5 blizn po operacjach, więc to jest tym minusem. 

Nie mam idealnego ciała; / 

Jak znajdę chwilkę to napiszę dla Was post odnośnie mojej ciąży oraz czasów szkolnych. 

Dzisiaj będąc u mojej babci mój R. zobaczył moje zdjęcia z wieku 6 lat mniej więcej. Śmieliśmy się, aż się  popłakałam. I tak, tak ja też umiem śmiać się z samej siebie :) 

Mam dla Was stylóweczkę na luzie.

 Jeszcze zimowa sceneria na tych zdjęciach. 

Jesteście ciekawi? 

Wiec zapraszam do oglądania. 

Aaaa .. i czekam na komentarze. 

Jakość może być troszkę gorsza, gdyż wtedy padał śnieg :)

Przesyłam Wam dużo buziaków oraz ogromną dawkę szalonej energii ♥ 

RAMONESKA-  TUTAJ

SWETER-  TUTAJ

JEANSY-  TUTAJ